No i stało się. To była nasza ostatnia wycieczka przed zakończeniem szkoły podstawowej. Trzy dni pełne wrażeń, zwiedzania i chwil, które na zawsze zostaną w naszej pamięci. W dniach 20-22 maja mieliśmy okazję zwiedzić trzy wyjątkowe miejsca na mapie Polski – Sandomierz, Kazimierz Dolny oraz Lublin.
Pierwszym punktem programu był Sandomierz, jedno z najstarszych miast w Polsce, malowniczo położone nad Wisłą. Podziemna trasa turystyczna pozwoliła nam odkryć tajemnice dawnych kupców i legendy związane z miastem. Bramę Opatowską zdobyliśmy bez trudu, a widok z góry zapierał dech w piersiach. Przechadzając się po rynku, mogliśmy podziwiać piękne kamienice oraz poczuć klimat miasta, które stało się słynne także dzięki popularnym serialom i filmom.
Drugim przystankiem był Kazimierz Dolny, który od lat zachwyca artystyczną atmosferą i niepowtarzalnym klimatem. Spacer po rynku, renesansowe kamienice i historia miasta sprawiły, że poczuliśmy się jak w innej epoce. Wspinaczka na Górę Trzech Krzyży wyglądała groźnie, ale daliśmy radę. A ten widok? Malownicza panorama doliny Wisły zrobiła na wszystkich ogromne wrażenie, podobnie jak historia ruin zamku, który przez wieki strzegł dostępu do miasta.
Nie mogło zabraknąć wizyty w Wąwozie Korzeniowym Dół – jednym z najbardziej malowniczych wąwozów lessowych w Polsce. Fantazyjne korzenie drzew oplatające lessowe zbocza sprawiły, że poczuliśmy się jak bohaterowie baśniowej opowieści. Magiczne miejsce, które na długo zostanie w naszej pamięci.
Kolejnym punktem programu był Zamek w Janowcu. Dziś to urokliwe ruiny, które wciąż kryją ślady dawnych właścicieli i historii regionu.
Ostatnim przystankiem wycieczki był Lublin. Zamek Lubelski, spacer po urokliwej starówce, ciekawostki o historii miasta to dla nas kolejna podróż w czasie. Wspięliśmy się również na Wieżę Trynitarską, najwyższy punkt widokowy w mieście. Choć schody były strome, to warto było się trochę zmęczyć, bo panorama Lublina była niesamowita!
Duże wrażenie zrobiła na nas zakrystia akustyczna i skarbiec w Archikatedrze Lubelskiej. Na koniec trafiliśmy na Plac Litewski, gdzie znajduje się niesamowity Lubelski Portal. Dzięki niemu mogliśmy zobaczyć na żywo, co dzieje się w Wilnie, Dublinie i Nowym Jorku, a także pomachać ludziom po drugiej stronie ekranu – naprawdę fajny pomysł!
Wycieczka była ostatnią okazją, by wszyscy mogli pobyć razem, zanim szkoła na dobre się skończy. To nie była tylko lekcja historii – to były trzy dni pełne śmiechu, wspólnych zdjęć, rozmów do późna i planowania, co będzie dalej. Trochę nostalgicznie, ale też ekscytująco. Teraz przed nami kolejny rozdział, ale jedno jest pewne – z takimi wspomnieniami ruszymy dalej z uśmiechem!
Ósmoklasiści