6 grudnia do naszej szkoły zawitał Mikołaj. Może nie był to święty Mikołaj, ale był odpowiednio ubrany, miał asystę aniołów i diabłów i – co najważniejsze – przyniósł dla wszystkich uczniów prezenty.
Uroczystość rozpoczęła się od wspaniałego występu uczniów klasy II b, którzy w przedstawieniu świątecznym zapowiedzieli przybycie Mikołaja do naszej szkoły. Po takim powitaniu mogło już być tylko wesoło i przyjemnie. W szkole pojawił się Mikołaj i jego pomocnicy. Aniołki uspokajały przejętych maluchów, a diabełki – no cóż – jak to diabełki – dokazywały. Mikołaj rozdawał kalendarze adwentowe i odwiedzał po kolei wszystkie klasy. Czasem odpytywał ze znajomości modlitw, a czasem tylko poprzestawał na opinii nauczyciela, czy uczniowie byli grzeczni. Ciekawe, co odpowiedziałyby dzieci, gdyby zapytał o to, czy nauczyciele byli grzeczni?;-)
Na koniec swojego pobytu Mikołaj odwiedził przedszkolaków. Byli bardzo zadowoleni z tej wizyty i pięknie zaśpiewały dla tak znakomitego gościa.
A teraz zdradzamy tajemnicę....Mikołajem był Dawid Piela, a jego pomocnikami chłopcy i dziewczyny z szóstej klasy. Jak co roku w postaci aniołków wcielili się chłopcy, by choć raz w roku zaprezentować swoje anielskie oblicze, natomiast diabełkami były dziewczynki, bo one też mają czasem „diabelskie” pomysły. Przebieranki przygotował samorząd szkolny.
Dzień był udany i aż szkoda, że na kolejną wizytę trzeba będzie czekać cały rok!